Latem telewizyjna Jedynka zaprasza widzów w podróż do Ameryki Południowej XVI wieku. Stacja pokaże serial „Królowa i konkwistador” opowiadający o losach Kolumbijki w czasach, kiedy Europejczycy podbijali nowe lądy.

Catalina (Essined Aponte) jest córką wodza amerykańskiego plemienia. Kiedy Europejczycy pojawiają się na ziemi Indian, dziewczyna zakochuje się w konkwistadorze, w wrogu tubylczego narodu.

Pedro de Heredia (Emmanuel Esparza) jest bożyszczem kobiet. W Hiszpanii znany był ze swoich podbojów sercowych. Ma romans z Constanzą, żoną księcia. W wyniku zbiegu okoliczności musi uciekać z Hiszpanii, rusza na podbój Nowego Świata. Tam chłopak poznaję Catalinę. Postanawia się zaopiekować ranną córką wodza, w wyniku czego zostaje poszukiwanym zdrajcą. Wkrótce zostaje schwytany i staje przed gubernatorem, który ma go osądzić. Później chłopak, aby uratować brata, decyduje się zdradzić Catalinę i jej ludzi. Po dramatycznych wydarzeniach kobieta pragnie się zemścić na dawnym ukochanym.

Produkcję wyreżyserowali Camilo Villamizar i Juan Carlos Vasquez. W obsadzie znaleźli się m.in.: Manuel Navarro, Alejandro Rodriguez, Luis Mesa i Gilma Escobar.

Kolumbijski serial „Królowa i konkwistador” („La Reina de Indias y el Conquistador”) będzie można oglądać od poniedziałku do soboty godzinie 20:35, a w niedziele o 20:15 w TVP1. W wybrane dni emisja po dwa odcinki.

Essined Aponte – piękna Catalina

W rolę główną – córkę wodza wciela się Essined Aponte. Aktorka znana jest między innymi z produkcji dostępnej na Netflixie – „Nicky Jam: El Ganador”. Grała również w serialu „S.W.A.T.: jednostka specjalna”.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez ESSINED APONTE (@essinedaponte)

Pedro z „Królowa i konkwistador” hiszpańskim aktorem

Natomiast Pedro de Heredia gra Emmanuel Esparza. Jest on aktorem hiszpańskiego pochodzenia. Jego kariera rozpoczęła się już w pierwszej dekadzie XXI wieku. Znany jest między innymi z ról w serialach: „La Pola”, „El Señor de los Cielos” i „Venganza”.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez EMMANUEL ESPARZA (@esparzaemmanuel)