W tym Sportlighcie igrzyska w Tokio – siatkarze i koszykarze 3×3, a także walka Legii o trzecią rundę eliminacji Ligi Mistrzów.
Piłka siatkowa mężczyzn, Letnie Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020
Mecze grupy A Polska vs. Iran (sobota, 12:30 w TVP1 i Eurosporcie 1), Polska vs. Włochy (poniedziałek, 7:10 w TVP1 i Eurosporcie 1), Polska vs. Wenezuela (środa, 9:15 w TVP1 i Eurosporcie 1).
Reprezentacja Polski rozpoczyna grę o złoty medal podczas igrzysk w Tokio. W fazie grupowej Polacy rozegrają pięć spotkań, a cztery najlepsze drużyny z grup A i B awansują do ćwierćfinału. Po zdobyciu złota w Montrealu w 1976 roku, Polska nie ma szczęścia w turnieju olimpijskim. W Moskwie w 1980 roku zajęła czwarte miejsce, a w 1996 roku nie udało się w Atlancie wyjść z grupy. Od igrzysk w Atenach w 2004 roku do igrzysk w Rio w 2016 roku Polska wychodziła z grupy, ale przygoda kończyła się za każdym razem na ćwierćfinale, gdzie przegrywali z Brazylią, Włochami, Rosją oraz Stanami Zjednoczonymi. Kadra Vitala Heynena stoi przed wielką szansą, by przełamać klątwę ćwierćfinału i powalczyć o to, by wywieźć medal z Tokio.
Taki cel stawia sobie sztab szkoleniowy i drużyna złożona z 12 zawodników. Polska zacznie rozgrywki grupowe od meczu z Iranem, potem zagra z Włochami i Wenezuelą. Jest faworytem w każdym z tych starć, bo w Lidze Narodów wygrywała z Iranem i Włochami, nie oddając im seta. Z Wenezuelą grali podczas MŚ w 2014 roku i tam też wygrali bez straty seta. Są powody do optymizmu przed tymi meczami, jednak nie wolno stracić koncentracji w grze o to, co najważniejsze.
Koszykówka 3×3, Letnie Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020
Mecze fazy grupowej Polska vs. Łotwa (sobota, 4:35 w TVP Sport i Eurosporcie 2), Japonia vs. Polska (sobota, 12:05 w TVP Sport i Eurosporcie 2), Polska vs. Serbia (niedziela, 5:00 w TVP1 i Eurosporcie 1), ROC vs. Polska (niedziela, 11:40 w TVP1 i Eurosporcie 2), Polska vs. Chiny i Holandia vs. Polska (poniedziałek, 12:05 i 15:25 w TVP1 i Eurosporcie 2), Belgia vs. Polska (wtorek, 7:40 w TVP1), ćwierćfinały (wtorek, 14:00 – 16:00 w TVP1 i Eurosporcie 1), półfinały i mecze o medale (środa, 10:45 w Eurosporcie 2, TVP1 – 14:10, w tym mecz o 3. miejsce mężczyzn, finał kobiet i mężczyzn).
Debiut koszykówki w formacie 3-osobowym na igrzyskach olimpijskich z udziałem Polski. Ta reprezentacja razem z Łotwą zainaugurują turniej mężczyzn, w którym jednym z faworytów są Biało-Czerwoni. Brązowi medaliści mistrzostw świata z 2019 roku i zwycięzcy turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk są w bardzo dobrej dyspozycji. W fazie grupowej zagrają 7 spotkań. Zwycięzcy i druga drużyna grupy turniejowej zostaną rozstawieni w półfinałach. O awans do nich powalczą cztery następne drużyny z rozgrywek grupowych w ćwierćfinałach. Cały turniej zamknie się w pięciu dniach, bo w środę Polacy mogą zagrać o medale igrzysk, a najwygodniejszym rozwiązaniem jest awans z miejsc 1-2, to jest do półfinału.
Filarami polskiej drużyny są między innymi Michael Hicks i Przemysław Zamojski. Ten drugi zamienił standardową koszykówkę na tę na zmniejszonym boisku. Zmiana okazała się dla niego skuteczna i pozwoliła na spore wzmocnienie dla drużyny. Warto włączyć i obejrzeć tę dyscyplinę, ponieważ jest niesamowicie widowiskowa i w niej Polacy mają szansę na dobry wynik. Jeszcze nigdy żadna reprezentacja Polski w koszykówce, standardowej czy 3×3, nie zdobyła medalu igrzysk olimpijskich. Stąd polski zespół ma wielkie szanse na epokowy wyczyn.
Piłka nożna, Eliminacje do Ligi Mistrzów
Rewanżowy mecz 2. rundy eliminacyjnej Flora Tallinn vs. Legia Warszawa (wtorek, 17:55 w TVP2 i TVP Sport).
Legia jedzie do Tallinna przypieczętować awans do 3. rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Pierwszy mecz rozegrano w zeszłą środę w Warszawie. Legia wygrała go 2:1 dzięki bramce w doliczonym czasie gry. Mecz, który miał być łatwy zamienił się w dreszczowiec. Czesław Michniewicz w rewanżowym meczu, jak i przez najbliższe miesiące nie będzie mógł skorzystać z Bartosza Kapustki. Znany „Kapi” nabawił się kontuzji, celebrując bramkę na 1:0 w 3. minucie pierwszego meczu. Takie celebracje kosztowały zdrowie w przeszłości między innymi Miroslava Klose czy Anitę Włodarczyk.
„Wojskowi” będą walczyć o utrzymanie korzystnego wyniku z Warszawy, jednak Flora będzie chciała wydrzeć im ten awans. Strzelona bramka i świetna dyspozycja w pierwszym spotkaniu pokazała, że estońskie demony przeszłości znowu mogą postraszyć polską piłkę klubową. Jeżeli Legia chce awansować, to nie może powtórzyć błędów ze spotkania na Łazienkowskiej. Walczą przecież o awans do 3. rundy, nikt nie chciałby odpaść z estońską drużyną w tej fazie.
TT: