10 grudnia do kin trafi komedia pomyłek „Biały potok”. Produkcja opowiada o problemach dwóch zaprzyjaźnionych małżeństw. Koproducentem filmu jest Telewizja Polska.

Michał i Ewa prowadzą stateczne życie. Odnoszą sukcesy zarówno w życiu rodzinnym, jak i w zawodowym. Oczekują narodzin drugiego dziecka. Mieszkający po sąsiedzku Kasia i Bartek borykają się z problemami finansowymi. Często dają się ponieść kompleksom i niespełnionym nadziejom. Spiralę nakręca strach przed przyznaniem się do błędu, który pozbawia ich zdolności do racjonalnego myślenia.

Niespodziewanie dla wszystkich, podczas kłótni Kasia wyjawia mężowi, że łączy ją coś więcej z Michałem. Przyjaźń i miłość w jednej chwili stają pod znakiem zapytania. Wzajemne podejrzenia, powiązania finansowe oraz niewinne z pozoru kłamstwa nakręcają spiralę nieporozumień. Na dodatek w małżeński spór angażują się windykatorzy, policja oraz wścibski sąsiad. Chaos narasta mnożąc zabawne sytuacje aż do finału, który okaże się szansą na uratowanie obydwu małżeństw.

Film nawiązuje do inteligentnych komedii Woody’ego Allena, w których istotne są wyraziste postaci, przenikliwe dialogi, a komedia miesza się z dramatem. Wyolbrzymione problemy bohaterów oglądamy przez „krzywe zwierciadło” tak, jakbyśmy patrzyli na nich oczyma ich własnych dzieci – opowiada Dobromir Dymecki, czyli filmowy Bartek.

W rolę Michała wciela się Marcin Dorociński. Partnerują mu: Julia Wyszyńska, Agnieszka Dulęba-Kasza oraz Dobromir Dymecki. Reżyserem filmu jest Michał Grzybowski, który wraz z Tomaszem Walesiakiem był również odpowiedzialny za scenariusz. Produkcja jest współfinansowana ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

„Biały potok” od 10 grudnia w kinach.