Święta, święta i po świętach. Ale wkrótce Sylwester i Nowy Rok! Jedno się jednak nie zmienia – Sportlight. W ten piątek przedstawiamy kolejne trzy wydarzenia, które warto zobaczyć na przełomie 2018 i 2019 roku. Szczęśliwego Nowego Roku!
Skoki narciarskie: Turniej Czterech Skoczni: Oberstdorf i Garmisch-Partenkirchen (kwalifikacje w sobotę i poniedziałek, konkursy w niedzielę i wtorek, kwalifikacje w Eurosporcie 1 w sobotę o 16:15, w poniedziałek o 14:00, studio w sobotę po kwalifikacjach, w poniedziałek o 13:30; konkurs w niedzielę o 16:30 i we wtorek o 13:45 w TVP1, TVP Sport i w Eurosporcie 1, studio od 15:05 (16:15 TVP1) i 13:45 w TVP Sport, Eurosport 1 16:00 i tak jak w TVP)
To łupem Kamila Stocha padły dwie ostatnie edycje Turnieju Czterech Skoczni. Ostatnia w stylu mistrzowskim – wszystkie wygrane konkursy, czym powtórzył wyczyn Svena Hannawalda.
Zaczyna się to, co fani skoków narciarskich na całym świecie lubią najbardziej! 67. edycja Turnieju Czterech Skoczni, magia Oberstdorfu, Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku i Bischofshofen ponownie powraca na przełomie 2018 i 2019 roku! Ze względu na ramy czasowe tego zaproszenia, prezentuję na ten tydzień tylko dwa pierwsze konkursy. Klasyfikacja Pucharu Świata wskazuje na to, że będzie to bardzo zacięta rywalizacja między Ryoyu Kobayashim, Piotrem Żyłą i Kamilem Stochem. Ten ostatni w środę zdobył tytuł Mistrza Polski w Zakopanem, miażdżąc przy okazji całą stawkę. Piotr Żyła skoczył słabiej, ale może to był tylko jednorazowy wypadek przy pracy i w trakcie turnieju zobaczymy znowu jego dyspozycję z Pucharu Świata.
Kamilowi Stochowi może jednak być trudniej po raz trzeci z rzędu wygrać Złotego Orła za triumf w tym turnieju. Stawka naciera, ale Polak wyraźnie podczas mistrzostw kraju pokazał swoją mocną formę. Miło byłoby zobaczyć Stocha w takiej dyspozycji również Oberstdorfie. Z pewnością chcielibyśmy zobaczyć naszego mistrza triumfującego trzeci raz, ale wszystko trzeba zostawić matematyce, skoczkom, wiatrowi i przelicznikom. Chyba już nie wydarzą się cztery zwycięstwa na czterech skoczniach, bo do „ekskluzywnego klubu” (jak to nazwał miejsce dla tych, co wygrali cztery konkursy Sven Hannawald) można wejść tylko raz. Polacy i Japończyk. A może ktoś jeszcze? Może Karl Geiger, Johann Andre Forfang czy Robert Johansson? Byłoby to ciekawe urozmaicenie walki. A w tym turnieju wszystko może się zdarzyć. Trzeba tylko utrzymać koncentrację na najwyższym poziomie. To pomogło Stochowi w poprzednich latach. Czy w tym roku będzie tak samo?
Premier League: Manchester City vs Liverpool FC (czwartek, 20:55 w Canal+Sport i Canal+4K Ultra HD)
Czy Jurgen Klopp zakończy 28 lat oczekiwania fanów Liverpoolu na tytuł mistrzowski? W tym sezonie wszystko idzie w dobrym kierunku!
Hit 21. kolejki Premier League na stadionie w Manchesterze! „Obywatele” będą mieli okazję do zatrzymania „The Reds” pod wodzą Jurgena Kloppa, a przy okazji do powrotu na drugie miejsce w tabeli Premier League, bo obecnie spadli na trzecie przez parę słabszych gier w ostatnich kolejkach. Liverpool uciekł na pięć punktów przewagi względem drugiego i trzeciego miejsca. Statystyki dowodzą, że The Reds w ostatnich 15 latach potrafiło dwa razy wypuścić po świętach tytuł mistrzowski z rąk, inne drużyny „dowoziły” mistrzostwo do mety sezonu. Czy to się zdarzy po raz trzeci, ale tym razem w 2019 roku? Jeżeli zespół Jurgena Kloppa utrzyma dobrą dyspozycję, to Liverpool będzie mógł założyć (wreszcie) mistrzowską koronę. Faworytami w tym meczu są oni, ale to nie jest jakieś zdecydowane bycie faworytem, bo to byłaby zbytnia przesada. Na pewno może być tak, że w tym meczu padnie remis, albo Liverpool nieznacznie wygra, bo często starcia na szczycie stawki są bardzo zacięte. Także tutaj bardziej takie 2:1, aniżeli 5:0. Liverpoolowi zdarzają się często wpadki, gdy są blisko celu. Ale czy w momencie, gdy Jurgen Klopp dowodzi tą drużyną, jakakolwiek wpadka może ich doświadczyć?
Biathlon: World Team Challenge w Gelsenkirchen (sobota, 18:15 w Eurosporcie 1)
Tak wygląda arena rywalizacji biathlonistów w Gelsenkirchen
Co roku, pod koniec grudnia na stadionie Veltins-Arena w Gelsenkirchen odbywają się zawody z udziałem najlepszych biathlonistów świata. 10 par mieszanych z 10 państw świata rywalizuje ze sobą na torze, który jest na samym stadionie oraz poza nim. Dystans biegu wynosi 1500m, a pomiędzy tymi rundami zawodnicy wykonują jedno strzelanie w pozycji stojącej i leżącej. Każde pudło to 100m karnej rundy. Po wykonanych strzelaniach i biegu dochodzi do zmiany w strefie zmian. Sobotnie zawody będą o tyle ważne, że to będzie pożegnanie Ole Einara Bjoerndalena i Darii Domraczewej z biathlonem. Wystąpią oni w parze mieszanej reprezentacji Białorusi i Norwegii, ponieważ Domraczewa jest jego żoną. Oprócz nich wystartują dwie pary niemieckie, para rosyjska, ukraińska, włoska, japońska, austriacka, francuska i czeska. W 2004 roku zajęliśmy trzecie miejsce w tych zawodach (para Tomasz Sikora-Magdalena Gwizdoń), ale to już stare dzieje. Zawody są bardzo widowiskowe, więc tym bardziej warto obejrzeć sobotnią rywalizację!