W kolejny piątek czas na następny Sportlight. Motywem towarzyszącym przez cały ten epizod cyklu będzie motto: „Piłka nożna – spać nie można!”.
Piłka nożna: Premier League: Liverpool FC vs Tottenham Hotspur FC (niedziela, 17:25 w Canal+Sport)
Wielkie spotkanie na Anfield Road! Liverpool na swoim terenie zagra o utrzymanie pozycji lidera ligi angielskiej. „The Reds” radzą sobie w tym sezonie znakomicie, mają jedynie małe potknięcia. Są na dobrej drodze, tak samo jak Manchester City, do tego, aby zdobyć mistrzostwo Anglii. Przewaga Liverpoolu nad tą drużyną wynosi 2 punkty, stąd teraz każde zwycięstwo będzie cenne. Tym razem może to być łatwy mecz dla Liverpoolu, bo Tottenham ma serię czterech spotkań bez zwycięstwa. Różnica między trzecim a szóstym zespołem Premier League wynosi zaledwie 4 pkt. Tottenham, pisząc terminologią kolarską, jedzie w grupie pościgowej z Arsenalem, Manchesterem United i Chelsea. Czasem w takiej grupie zawodnicy zamieniają się pozycjami, niczym w jeździe drużynowej na czas. Ktoś prowadzi, by ktoś mógł go przegonić. Ten mecz jest więc ważny w tym kontekście, bo „Koguty” w razie porażki na Anfield, mogą stracić trzecie miejsce, a gdy rywale nie będą się potykać, mogą już go nie odzyskać. Wiemy, jak to jest w Premier League – czasem niektóre porażki drużyn rywalizujących ze sobą o podium ligi są niespodziewane.
Piłka nożna: Lotto Ekstraklasa: Arka Gdynia vs Lechia Gdańsk (wtorek, 20:30 w Canal+Sport, wstęp od 20:00)
Derby Trójmiasta! Spotkanie, które zawsze rozgrzewa Wybrzeże, dwa wielkie kluby Ekstraklasy, dwie wielkie drużyny i jeszcze większe grupy zagorzałych fanów. Ta rywalizacja trwa od lat, drużyny walczyły ze sobą zarówno, gdy były w Ekstraklasie, jak i na drugim poziomie rozgrywkowym. Nie zabrakło także pojedynków w pucharach. Po 41 spotkaniach obu zespołów w historii, góruje Lechia Gdańsk. Lider Ekstraklasy ma 16 triumfów, Arka 11. 14 razy obie drużyny dzieliły się punktami. W spotkaniu górą powinna być Lechia, bo prowadzi w Ekstraklasie i wszystkie liczby przemawiają na jej korzyść. Ale pamiętajmy, że derby Trójmiasta rządzą się swoimi prawami i Arkę może uratować Steinbors w bramce. A on, co kibice reprezentacji Polski widzieli w minioną niedzielę, potrafi w meczach o sporą stawkę zagrać znakomicie. Arka raczej na pewno zagra o utrzymanie w lidze, a zdobycie punktów w tym meczu może ich zbudować przed decydującą fazą sezonu. Skończy się na tym, że „Biało-Zielony Walec” ich pokona. Albo „Biało-Zielony Walec” i „Żółto-Niebieski Walec” zderzą się ze sobą i podzielą punktami. Wszystko jest możliwe, ale ja bardziej bym skłaniał się ku zwycięstwu Lechii.
Piłka nożna: Lotto Ekstraklasa: Legia Warszawa vs Jagiellonia Białystok (środa, 20:30 w Canal+ i TVP Sport, wstęp od 20:00 w Canal+Sport, od 19:50 w TVP Sport)
Ekstraklasa w TVP! Co prawda, pierwszym meczem, jaki zostanie pokazany w TVP Sport będzie niedzielne spotkanie z Wisłą Kraków (18:00 w TVP2), ale ja wybrałem ciekawsze, tygodniowe ciasteczko! Mecz mistrza i wicemistrza Polski. Spotkanie, które ostatnio rozgrzewa bardziej od meczu stołecznej drużyny z Lechem Poznań. Choć tym razem to może być brutalna weryfikacja Jagi przez Legię. Jagiellonia od czterech spotkań (w momencie pisania) w lidze nie zaznała smaku zwycięstwa, a triumf nad Legią mógłby być pięknym przełamaniem, a zarazem przysługą dla Lechii, która mogłaby uciec Legii na większą niż posiada przewagę w tabeli. Nadzieje w rzeczywistość mogą okazać się złudne, a Legia, która nie wygrywa dość przekonywująco w lidze, może kolejny raz triumfować. Nie zdziwiłbym się, gdyby ta gra tak się zakończyła.