Odejścia z TVP Sport – Czyszanowski, Pancewicz i Pochopień żegnają się z redakcją

  • Telewizja
  • TVP
Autor: rafs

Rok 2024 nie jest najlepszy dla TVP Sport. Ekipa kanału kierowanego przez Jakuba Kwiatkowskiego uszczupli się o trzy osoby.

Swoje odejścia w listopadzie ogłosili dziennikarze zajmujący się między innymi sportami zimowymi, kolarstwem i siatkówką. Chodzi o Filipa Czyszanowskiego i Patryka Pancewicza. Czyszanowski swoją decyzję o odejściu po 18 latach z TVP Sport ogłosił w mediach w środę, 20 listopada.

Co ciekawe, Filip Czyszanowski w podziękowaniach nie uwzględnił obecnego dyrektora stacji, Jakuba Kwiatkowskiego. Prawdopodobnie jest to związane z akcją obrony Przemysława Babiarza z lipca. Dziennikarz jako jeden z pierwszych stanął w obronie komentatora po zawieszeniu go przez byłego rzecznika reprezentacji Polski w piłce nożnej.

We wtorek, 26 listopada swoje odejście z końcem roku ogłosił Patryk Pancewicz, który w TVP przepracował 6 lat.  Jak podkreślił, decyzja była trudna, a w komentarzu dodał jeszcze, że ona była podjęta przez niego, a nie przez innych. W TVP Sport zajmował się kolarstwem, biathlonem i skokami narciarskimi.

Swoje odejście ogłosił także dziennikarz zajmujący się tenisem, Michał Pochopień. W poniedziałek, 25 listopada wrzucił post na portalu X, w którym ogłosił, że odchodzi i szuka pracy. Z redakcją TVP Sport współpracował przez trzy lata. Podziękował w swoim wpisie Sebastianowi Parfjanowiczowi, który spełnił jego marzenie o dziennikarstwie oraz wydawcom, którzy mu pomagali.

2024 to nie jest rok TVP Sport – dlaczego?

Jakub Kwiatkowski przejął TVP Sport na początku 2024 roku. Było to efektem zmian w mediach publicznych. Od tamtego czasu doszło do zwolnienia Jakuba Polkowskiego, który był jego zastępcą, za poparcie listu dziennikarzy w obronie Przemysława Babiarza. Kwiatkowski zatrudnił ponadto Agnieszkę Prachniak (w przeszłości PZPN i Kanał Sportowy)  Ponadto zawiesił po ceremonii otwarcia igrzysk w Paryżu Przemysława Babiarza, co wywołało sprzeciw nie tylko w samej redakcji TVP Sport, ale także w środowisku sportowym w Polsce. Ostatecznie został on odwieszony i mógł komentować lekkoatletykę na imprezie. Ceremonii zamknięcia jednak już nie skomentował, tam Jacek Laskowski zastąpił go z Jarosławem Idzim. Pojawiła się jednak plotka, że może to zrobić Dariusz Szpakowski.

Kwiatkowski ponadto zawarł umowę sublicencyjną na transmisje PKO BP Ekstraklasy i Ligi Mistrzów UEFA. Nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że umowy nie zawierają meczów pierwszego wyboru (te w Ekstraklasy są wg redakcji Weszło dwa razy w sezonie), a spotkania drugiego wyboru. W szczególności dotyczy to Ligi Mistrzów UEFA, co nie przekłada się na wyniki oglądalności. Nadawca ponadto nie inwestuje w nowe prawa (wyjątkiem są prawa do finałów tenisowego Billie Jean King Cup), a w ramówce dominuje piłka nożna z pakietu transmisji 1. i 2. ligi.