Walka o igrzyska i półfinał Mistrzostw Europy, o Final Six Ligi Narodów siatkarzy oraz wyścig samochodów elektrycznych Formuły E w Bernie – to będzie nas interesować w tym wakacyjnym wydaniu Sportlighta.
Piłka nożna: Mistrzostwa Europy do lat 21, mecz nr 3 fazy grupowej: Polska vs Hiszpania (sobota, 20:50 w TVP1 i TVP Sport, studio 20:15 w TVP Sport)
Reprezentacja Polski do lat 21 ma szansę na historyczny sukces. Po triumfach nad Belgią i Włochami przyszedł czas na grę z Hiszpanią. Grę, od której zależy nasz awans do Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio i historyczny do półfinału Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Jak do tej pory naszym największym sukcesem jest awans do ćwierćfinału tego czempionatu jeszcze w starej erze, kiedy to nie rozgrywano turnieju w jednym kraju, tylko mecze w formule dwumeczowej. Choć gdy byliśmy tam w 1994 roku, to odpadliśmy już w pierwszym meczu i był to ćwierćfinał, bo turniej zawierał 8 drużyn. Teraz jest ich 12, trzy grupy po 4 i zwycięzca grupy awansuje do półfinału. Przetrwa równie zdobywca drugiego miejsca w grupie z najlepszym bilansem. My w tym meczu celujemy w remis, bo daje nam awans z pierwszego miejsca, półfinał i igrzyska. Jednak wygrana w dwóch pierwszych meczach nie uprawnia nas do stawiania się w roli faworyta tej gry. Faworytem jest Hiszpania, która jest pełna wielkich sław, jak chociażby Dani Ceballos, Rafa Mir czy Carlos Soler. Nie możemy stracić koncentracji z pierwszych dwóch gier. Remis byłby dobry w tym meczu. Wygrana jeszcze lepsza. Ale kluczem tej gry jest co najmniej remis i awans do półfinału i igrzysk. Dokonać tego po 28 latach i awansie zespołu Janusza Wójcika do igrzysk w Barcelonie to byłby, jak sądzę, największy sukces polskiej piłki w XXI wieku. Awans do półfinału będzie nim tym bardziej.
Siatkówka mężczyzn: Liga Narodów, turniej we Włoszech: Polska vs Argentyna (piątek, 16:45 w Polsacie Sport, TVP1 i TVP Sport), Polska vs Serbia (sobota, 16:45 w Polsacie Sport, TVP1 i TVP Sport), Włochy vs Polska (niedziela, 19:45 w Polsacie Sport, TVP1 i TVP Sport)
Przedostatni weekend Ligi Narodów siatkarzy. W Mediolanie podopieczni Vitala Heynena zagrają z Argentyną, Serbią i Włochami. Każde z tych spotkań będzie cenne w kontekście awansu do Final Six Ligi Narodów, które odbędzie się w Chicago. Trzy zwycięsta w w ten weekend mogą być cenne w kontekście możliwego awansu do turnieju finałowego. Gramy pierwsze dwa mecze z drużynami, które mają podobny do nas bilans w Lidze Narodów. Serbowie przed tym turniejem, tak jak my, wygrali 5 meczów i 4 przegrali, Argentyńczycy natomiast mają odwrócony bilans – 4 zwycięstwa i 5 porażek. Są to drużyny w zasięgu, choć pewnie i tak stoczymy z nimi ciężkie boje o 3 pkt, bo to jest najcenniejsze. Wygrane po tie-breakach mają mniejszą wagę, pozbawiają nas szansy na awans do dalszej fazy. Przez to inne drużyny nam uciekają. Jeżeli w tym turnieju nie zobaczymy eksperymentów, to nie powinno być większych problemów z wygraniem choćby 2 spotkań, bo mecz z Włochami możę być bardzo ciężki. Szczególnie że oni zajmują trzecie miejsce w tegorocznej Lidze Narodów – wygrali siedem gier i przegrali zaledwie dwie. Jednak Polacy wielokrotnie pokazywali, ze nawet z drużynami, które są wyżej w jakichś tabelach czy rankingach potrafią wygrywać i to nie 3:2!
Wyścigi samochodowe: Formuła E: ePrix Szwajcarii (kwalifikacje w sobotę o 13:30 w Eurosporcie 2, wyścig także w sobotę o 18:00 w Eurosporcie 1)
W ten weekend odbywa się Grand Prix Francji Formuły 1 na torze Paul Ricard i ePrix Szwajcarii na ulicach Berna. Ja jednak postanowiłem zainteresować Was tym drugim, bo ostatnimi czasy Formuła E zyskuje na popularności i oglądalność jej w telewizji wzrasta. Przedostatnia, jedenasta runda sezonu 2018/2019, ostatnia w Europie odbędzie się na ulicacach de facto stolicy Szwajcarii. W prawobrzeżnej części miasta zostanie przygotowany tor składający się z 14 zakrętów. To tutaj w sobotnie popołudnie podczas 45-minutowego wyścigu i, po upływie tego czasu, dodatkowego okrążenia rozstrzygnie się kwestia pucharu dla kierowcy, który najczęściej był na podium podczas europejskich wyścigów serii. Na ten moment dwa punkty i prowadzenie posiada lider Formuły E Jean-Eric Vergne (1 zwycięstwo i 3 miejsce), drugi jest Andre Lotterer, który też ma dwa punkty, ale tylko za dwa drugie miejsca. Może więc on powalczyć z Vergne’m o triumf w tej miniklasyfikacji. W walce o tytuł mistrzowski Francuz i Niemiec też będą się liczyć, ale tutaj nie wolno zapomnieć o Brazylijczyku Lucasie di Grassim. Mistrz Formuły E z sezonu 2016/2017 wygrał wyścig w Berlinie i nadal ma szansę na przeszkodzenie Francuzowi w obronie mistrzowskiego tytułu z poprzedniego sezonu. Tylko czy będzie w stanie wykorzystać potencjał swojego elektrycznego Audi w kontrze do Techeetah Francuza?